sobota, 29 czerwca 2013

Pierwszy weekend wakacji!!!

Witajcie!
Jak spędzacie pierwszy weekend wakacji??
 Nam niespodziewanie udało się uciec od  biegu miasta i pracy
- od czwartku do końca weekendu relaksujemy się
w Szklarskiej Porębie i okolicach! Może pogoda nas nie rozpieszcza,
ale spokój jaki tu planuje stanowczo to rekompensuje :))))
Zatrzymaliśmy się w uroczych apartamentach Lola,
pobyt wykupiliśmy bardzo okazyjnie na gruponie
- to był na prawdę dobry deal!
Po rozpakowaniu walizek ruszyliśmy na miasto 
w poszukiwaniu jakiegoś dobrego jedzonka!
I tutaj czekała nas również miła niespodzianka 
- we wszystkich knajpkach brak tłumu i spokój!
A oto co dobrego zjedliśmy :)
Może nie wygląda to smakowicie, ale uwierzcie mi na słowo, 
że było przepyszne!! Po lewej ziemniak z twarożkiem tzatziki
 - po powrocie koniecznie muszę poszukać tak dużych ziemniaków
 i upichcić to cudo w domu (dam znać czy mi się udało;))

Wczoraj wybraliśmy się na Szrenicę, najwyższy szczyt w okolicy.
Takiej porcji świeżego powietrza mój organizm już dawno nie dostał ;D
Po południu jeszcze mały wypad do Czech - nie ma jak dobre Czeskie piwko
 i mała dostawa kosmetyków z DMu ;D - dajcie znać jeżeli jesteście ciekawe zakupów z DMu 
i tego co się u mnie sprawdza.
Wycieczkę do Czech zaczęliśmy od zwiedzania mamuciej skoczni w Harrachowie 
- jest na prawdę imponująca!! Następnie udaliśmy się do Liberca
 gdzie zwiedziliśmy stare miasto, które jest dość małe, 
ale ma bardzo uroczy plac z pięknym ratuszem, który przypomina mi te z Belgii :)))

Dzisiaj w planach spacer do wodospadu Kamieńczyka i wypad do Karpacza, 
a wieczorkiem jakiś dobry obiadek - w końcu musimy uczcić jakoś
 imieniny mojego Piotrusia :)))

A jak Wam mija pierwszy weekend wakacji??

******

Przypominam o nadal trwającym KONKURSIE!!!
Szkoda, żeby się zmarnowały takie fajne nagrody ;P
Więcej informacji znajdziecie TUTAJ!

******
Przesyłam Wam cieplutkie pozdrowienia z gór!!!
Buziaki!

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Ślubne inspiracje part.3

Witajcie!
W ten weekend byliśmy na weselu u rodziny - na szczęście pogoda dopisała, 
zabawa była przednia, a i jedzenie bardzo smaczne :)))
Byłam już na wielu weselach i na prawdę widziałam już wiele pomysłów, dlatego też byłam bardzo pozytywnie zaskoczona pomysłowością Panny Młodej!!!
Ile razy będąc na weselu poszło Wam oczko w rajstopach, odpadł guzik, rozmazał się makijaż czy może bolała głowa, a pomocy znikąd???
No mi niestety przydarzyło się parę podobnych wpadek, dlatego też tym bardziej bardzo spodobała mi się ta inicjatywa, no może tylko do końca podałabym to w innej formie ;)
Panna Młoda przygotowała dla swoich gości siatkę (!) różnych rzeczy na rozmaite alarmowe sytuacje! Reklamówka znajdowała się w damskiej toalecie
 i mógł z niej korzystać każdy :)))
A oto co między innymi w niej było:
- plastry
- woda utleniona
- plastry na odciski
- chusteczki do demakijażu
- chusteczki higieniczne
- podpaski
- tampony
- sprej na komary 
- Fenistil
- maść typu altacet
- tabletki przeciwbólowe
- kropelki na żołądek
- stoperan (!)
- nitki, igły, agrafki itp

Prawda, że Panna Młoda pomyślała chyba o wszystkim??
Jedyne co bym zmieniła to ta reklamówka!!!
Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem mógłby być jakiś koszyk lub ozdobne pudełko :)))
Jak się Wam podoba taki pomysł, a może się już z czymś takim spotkałyście??
Szkoda, że nie było takiego koszyka rozmaitości na naszym weselu, bo wiem, że paru osobom na pewno by się przydał ;)

Zapraszam gorąco do wzięcia udziału w moim KONKURSIE :)))
więcej informacji znajdziecie tutaj.

Buziaki!

piątek, 21 czerwca 2013

Dziękuję!!!

Niedawno spotkała mnie bardzo miła niespodzianka i to dzięki Wam!!!
Dwa dni temu statystyki oszalały i mój blog ma już ponad 10 000 odsłon :)))
Pewnie dla niektórych z Was to mało, ale dla mnie na prawdę dużo ;D 
Także bardzo Wam wszystkim dziękuję!!!
I z tej właśnie okazji chciałabym zorganizować mały konkurs, oto co możecie wygrać:
Śliczne serduszko, które upiększy każde wnętrze, Ściereczka z mikrofibry oraz żel pod prysznic z dodatkiem olejków kultowej już firmy Balea :)))
Może i trochę skromnie, ale mam nadzieję, że nagroda Wam się spodoba!

A oto warunki konkursu:
1. W konkursie  może wziąć udział KAŻDY - nie musicie być obserwatorami mojego bloga, ale byłoby mi bardzo miło :)
2. Fundatorem nagród jestem ja :)
3. Waszym zadaniem jest wymyślenie mi 5 dniowego wyzwania! Niestety u mnie z systematycznością jest różnie, dlatego bardzo będę Wam wdzięczna za wymyślenie dla mnie 5 ciekawych tematów na najbliższe posty - mile widziany ciekawy, spójny temat na kolejne 5 dni :)
Nagrodzone wyzwanie zostanie przeze mnie opublikowane w 2 tygodniu lipca :)
4. Na zgłoszenia czekam w komentarzach pod tym postem do 1 lipca br. W zgłoszeniu proszę o zaproponowanie Wyzwania i dopisanie swojego maila!
5. Rozwiązanie konkursu w pierwszym tygodniu lipca!

Z góry dziękuję za wszystkie zgłoszenia!
Spójrzcie kto nas ostatnio odwiedził:
Śliczny nie prawdaż??

Buziaki!!!

wtorek, 11 czerwca 2013

Letnia akcja z Art Attack :)

Kto nie lubi dostawać pocztówki z wakacji??
Ja uwielbiam!!!
Dlatego też bardzo się ucieszyłam jak przeczytałam o letniej akcji: pocztówka z wakacji organizowanej przez Marysię z http://www.artattack.com.pl :)))
Do akcji może zgłosić się każdy! Naszym zadaniem będzie wysłanie pocztówki z wakacji do wskazanej przez Marysię osoby - tak mało trzeba, aby zrobić komuś przyjemność :)))
Gorąco Was zachęcam do wzięcia udziału w pocztówkowej akcji!!!

A oto moja mała kolekcja kartek od przyjaciół i rodziny :)
I jeszcze wiele więcej w kartonikach :)))
To co bierzecie udział w akcji??

I na koniec wieczorny relaksik...
Nie wiem jak to możliwe, że tak późno natrafiłam na Women's Health!!!
Idealna dawka inspiracji i mobilizacji na lato :)))

Wam również życzę udanego wieczoru!



wtorek, 4 czerwca 2013

Botwinkowe szaleństwo!

Witajcie!

Jak Wam miną długi weekend?? 
My prawie cały weekend spędziliśmy za miastem, na łonie natury z małym zapleczem cywilizacji ;))) Było bardzo relaksująco, potrzebowałam takiego błogiego spokoju!!! Niestety zapomniałam zabrać z domu aparatu... Więc zdjęcia z naszego małego raju pojawią się kiedy indziej!

A dzisiaj w roli głównej - botwinka! 
Zupa z botwinki chodziła za mną już od dłuższego czasu.
Niestety jak robiłam tą zupę w zeszłym roku to nie bardzo mi wyszła..
Pełna obaw, spróbowałam jeszcze raz!
Tym razem wyszło idealnie :)

Potrzebujemy:
* ok. 1,5-2l bulionu
* pęczek botwinki (najlepiej aby buraczki były wielkości co najmniej jajka)
* marchewka
* pietruszka
* masło
* mąka
* śmietana
* cytryna
* pieprz, sól, majeranek do smaku

Bulion podgrzewam w sporym garnku. Dodaję do niego startą na tarce o grubych oczkach umytą i obraną marchewkę i pietruszkę. Gotuję kilka minut. Następnie dodaję umyte i pokrojone liście botwinki oraz obrane i pokrojone w kostkę buraczki. 
Warto dodać również łyżkę masła! 
Całość gotuję aż warzywa będą miękkie.
Łyżkę mąki mieszam z niewielką ilością bulionu i łączę ze śmietaną 
- do tego idealnie się sprawdza mój kuchenny gadżet!!!
Zaprawiam zupę śmietaną, dodaję jeszcze ok 3 łyżek soku z cytryny i gotowe!
Zupę z botwinki podaję z jajkiem i posypuję świeżym koperkiem!
To chyba moja ulubiona wiosenna zupa - palce lizać!
Nie zapomniałam również o małym deserze!!!
Śmietankowy budyń z musem z truskawek - mniam!
A jakie są Wasze ulubione wiosenne dania??

Na koniec jeszcze chciałabym pokazać Wam mój nowy kuchenny gadżet :)))
Mata do odciekania naczyń - prezent od mojej mamy!
Muszę przyznać, że na samym początku byłam nieco sceptycznie nastawiona do tej maty - myślałam, że może będzie przeciekać, długo schnąć 
- na szczęście moje obawy się nie spełniły!
Używam jej głównie do odciekania większych naczyń takich jak miski, garnki (nie myję ich w zmywarce) i sprawdza się świetnie :))) Jak byłby ktoś zainteresowany kupnem, można ją jeszcze znaleźć w niektórych Biedronkach!
Jak się Wam podoba taki gadżet?

Buziaki!