niedziela, 14 października 2012

Przepis na udane małżeństwo

Oto co znalazłam niedawno w internecie:

Muszę przyznać, że można tu odnaleźć wiele prawdy na temat udanego związku!
Ze swojego doświadczenia muszę przyznać, że jednym ze trudniejszych punktów jest pierwszy:
Słuchaj bez interpretacji!
Wiele razy zdarzało mi się szukać drugiego dna wypowiedzi mojego jeszcze ówczesnego chłopaka, zazwyczaj bezpodstawnie! Niestety najczęściej prowadziło to do niepotrzebnych kłótni. Na szczęście z wiekiem człowiek się uczy i zdarza się to nam już znacznie rzadziej!

A które z tych "przykazań" są Waszym zdaniem najważniejsze?

Buziaki!

piątek, 12 października 2012

Odrobina codzienności part.1

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami odrobiną mojej codzienności - moją codzienną drogą na uczelnię :) Bardzo lubię moją uczelnię głownie za jej położenie - pomimo iż jest 5 minut od centrum miasta jest tu absolutny spokój, prawdopodobnie ze względu na to, iż znajduje się na skraju lasu!

 A oto i moje codzienna droga, jak możecie zauważyć jeszcze nie widać u nas pięknej złotej jesieni!

 A oto widok z mojego pokoju :) Bardzo relaksujący!!!


 Zazwyczaj wracam już inną drogą, ale równie ładną! Jest to cicha uliczka pełna przedwojennych kamienic. Niestety w drodze powrotnej zaczęło padać, na szczęście tylko na krótko :)


Bardzo lubię swoją drogę na uczelnię - rano dodaje mi energii, a popołudniu uspokaja!

A jak wygląda Wasza droga do pracy, na uczelnię? 
Dostrzegacie w niej jakieś pozytywy czy raczej jest wyłącznie koniecznością?

Buziaki!

wtorek, 9 października 2012

Szkocka przygoda

Jako świeżo upieczona narzeczona uciekłam mojemu Ukochanemu na wyspy! Ale spokojnie - mój półroczny wyjazd był już dużo wcześniej zaplanowany i przede wszystkim zatwierdzony przez narzeczonego :) Można powiedzieć, że to on właśnie sprawił, że postanowiłam aplikować na Uniwersytet w Edynburgu na wymianę studencką w ramach programu Erasmus - wszystkim niezdecydowanym gorąco polecam!!! Rok wcześniej mój studiujący jeszcze wtedy chłopak wyjechał na wakacje do pracy do szkockiego miasta Aberdeen, pod koniec jego pobytu odwiedziłam go i wspólnie wyruszyliśmy w podróż po Szkocji. Po tej podróży wiedziałam, że na pewno tam wrócę! 

W dzisiejszym poście chciałabym pokazać Szkocję moimi oczami, taką w jakiej się zakochałam!

Naszą podróż rozpoczęliśmy od zwiedzania Edynburga i Glasgow. Jak możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach Edynburg jest bardzo klimatycznym miastem do którego mogłabym wracać o każdej porze roku!
Następnie wybraliśmy się wgłąb Szkocji, w Highland'y czyli ich góry. Byliśmy tam na przełomie sierpnia i września, przez co miałam niesamowitą okazję ujrzeć szkocki krajobraz zalany wrzosem! Niesamowity widok!
Udało nam się odwiedzić również przepiękną wyspę Skye! W drodze powrotnej zahaczyliśmy o znany szkocki zamek Eilean Donan, w którym kręcono między innymi jedną z części Jamesa Bonda :)
A oto moja mała pamiątka, którą sobie przywiozłam ze Szkocji i nazwałam Skye na cześć wyspy pełnej malowniczych pejzaży, ale przede wszystkim tych słodkich, włochatych krówek!
A jak Wam podoba się Szkocja? Byliście może w tych miejscach? 
Napiszcie czy chcecie więcej postów o tematyce nie tylko szkockiej ale również podróżniczej!

Buziaki!



piątek, 5 października 2012

Jestem na TAK!

Każda dziewczyna marzy o tym ważnym dniu, kolejnym etapie w związku 
- doskonałych zaręczynach! 

Moje zaręczyny  pokazały mi tylko jak dobrze znamy się z moim chłopakiem! Był to zdecydowanie udany dzień. Pomimo koszmarnej ulewy wszystko wyszło cudownie. To była nasza szósta rocznica - tak więc jak co roku wybraliśmy się na rocznicowy obiad. Tym razem wybór padł na grecką knajpkę z przepysznym bałkańskim jedzeniem. Po powrocie do domu czekała na mnie miła niespodzianka. Sami możecie zobaczyć co ujrzałam: 
 
Było klasycznie, ale przy tym bardzo romantycznie! 
Pytanie "wyjdziesz za mnie?" zostało zastąpione "czy chcesz ze mną zbudować wspólny dom?" Ten dzień będę na pewno wspominać do końca życia i uśmiechać się za każdym razem gdy spojrzę na swój pierścionek zaręczynowy, którego nie zdjęłam nawet po ślubie! 

A jakie są Wasze wymarzone zaręczyny?

Buziaki!

wtorek, 2 października 2012

Jak wszystko się zaczęło...

Jak to się wszystko zaczęło.... Byliśmy jeszcze w liceum i zbieg okoliczności sprawił, że wybraliśmy się na ten sam obóz żeglarski na mazury. 

źródło: http://mazury.porady24.org/jeziorak.jpg

To właśnie w otoczeniu lasów i jezior się poznawaliśmy i w sobie zakochiwaliśmy! Jesteśmy już w sumie ze sobą 8 lat, ale nie mogę powiedzieć, że obyło się bez przeszkód! Teraz już wiem, że wszystkie napotkane problemy nas wzmocniły i tylko upewniły w naszych wyborach ;) 

A jakie były Wasze początki??

Buziaki!

Witajcie!


Jestem szczęśliwą, świeżo upieczoną mężatką! Bloga postanowiłam założyć z myślą o dziewczynach, które przygotowują się do swojego wielkiego dnia, ale również i dla tych które wciąż marzą lub maja ten dzień za sobą i pragną się nim cieszyć jeszcze przez długi czas tak jak ja!
Mam nadzieję, że posty na moim blogu będą dla Was inspiracją i każdy odnajdzie tu coś dla siebie ;)

Buziaki!