Niestety przez chorobę nie udało mi się zrobić zdjęć obiecanego pomieszczenia, ale mam nadzieję, że już niedługo poczuję się lepiej!
Dzisiaj trochę wspomnień z grudniowego wyjazdu. Skorzystaliśmy z zaległego urlopu i wybraliśmy się na narty :) Dzięki podróżom kulinarnym Makłowicza wybraliśmy Ischgl
- z mężem uwielbiamy jego program!
To urocze austriackie miasteczko nas nie zawiodło! Pełno tam regionalnych restauracji oraz pubów :) Co do warunków narciarskich - nie mogliśmy lepiej trafić. Tylko jednego dnia padał śnieg, ale i tak trasy były super przygotowane!
Jedną z atrakcji jest pobliska strefa wolnocłowa! Ośrodek narciarski położony jest na granicy Austrii i Szwajcarii. Do Samnaun można było dostać się na parę sposobów - myśmy wybrali dość długą, ale całkiem przyjemną trasę narciarską.
Jak sami widzicie dojechałam po trupach ;)
Jeżeli lubicie sporty zimowe to gorąco polecam Ischgl! Nie zawiedzie Was również pod względem zaplecza gastronomicznego i imprezowego :)
Lubicie jeździć na nartach lub snowboardzie?? Czy może wolicie jednak sanki?? ;)
Jakieś plany na zimowe wyjazdy??
Buziaki!
Ale Ci dobrze;) ja to wolę sanki:P i to jak mnie ktoś ciągnie:D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Madzią :D widoki cudne! a za oknem u nas brak śniegu a szkoda :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne widoki :) Szkoda, że u nas nie ma śniegu :( Bo bardzo lubię śnieżne szaleństwa.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Są Święta, a gdzie śnieg??!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze trochę go będzie w tym roku :)
Nie przepadam za zimowymi sportami ale na narty kiedys moze bym sie wybrala ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! uwielbiam narty co roku jeżdzilismy w tym roku marne szanse są na większą wyprawe :( miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wycieki :) Uwielbiam góry i zawsze mnie tam ciągnie ale głównie latem :)
OdpowiedzUsuńFajne klimaty, ja niestety nie posiadam umiejętności narciarskich i wobec tego pozostaje mi jedynie opcja jazdy na sankach, a w gorszym wypadku ciągnięcia kogoś;)
OdpowiedzUsuń